chocky
Pan i Władca
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:39, 05 Kwi 2010 Temat postu: Wprowadzenie do PNH. |
|
|
Wprowadzenie do PNH
Nigdy nie jest za wcześnie, żeby złapać dobre podstawy. Postanowiłam więc zacząć bawić się z Młodą w pierwszą grę – friendly. Wzięłam jej kantarek, uwiąz i poszłam na padok. Pogoda była ładna, wiał jednak dość silny wiatr, więc wszystkie trzy kopyciaki były skore do szaleństw. Nawet Uganda, której nóżki mają się już coraz lepiej, statecznym kłusem podbiegła do mnie, poszukując smakołyków. Apacz zatrzymał się troszkę dalej – z doświadczenia wiedział, że od Ugandy można nieźle dostać z kopyta. Za to Anarchia, korzystając z przywileju młodości, bezceremonialnie wepchnęła się między nas i wsadziła mi nos do kieszeni. Korzystając z okazji założyłam jej kantar i poprosiłam, żeby poszła za mną. Chwilę się zawahała, jednak delikatny nacisk kantara na potylicę sprawił, że skapitulowała i podreptała za mną, skubiąc mnie przy okazji po kieszeni. Jednak gdy dochodziłyśmy już do stajni, zatrzymała się gwałtownie. Zauważyła, że nie idzie z nią żaden inny koń. Faktycznie, tragedia. Szłam dalej jakby nigdy nic, aż uwiąz lekko się napiął. Młoda tylko podniosła łeb. Nie wyglądała na przestraszoną, po prostu zbuntowała się, żeby zostać z resztą koni. Powoli zwiększałam napięcie uwiązu. W pewnym momencie Młoda, która konsekwentnie zaparła się do tyłu, lekko przeniosła ciężar ciała do przodu i zrobiła jeden kroczek. Od razu poluzowałam uwiąz i poprosiłam ją o dalszy ruch do przodu. Znów się zaparła, ale tym razem wystarczyło delikatne napięcie uwiązu by grzecznie ruszyła za mną. No, nauka nie idzie w las, opłaciły się te godziny nauki ustępowania od nacisku kantarka.
Uwiązałam Anarchię do relingu i zabrałam się za czyszczenie. Młoda ma taką fajną szorstką sierść. Początkowo stała spokojnie, ale dość szybko się znudziła. Najpierw skubała uwiąz. Potem próbowała łapać szczotkę. Nóżki podawała ładnie, miała tylko trochę problemów z zachowaniem równowagi – kręcić się na trzech nogach jest trochę trudniej... Poszłyśmy na round pen, bo tam jest mniej miejsca na szaleństwa, a ściany są zabudowane więc łatwiej się skupić. Puściłam młodą wolno, żeby się rozejrzała, a potem założyłam jej mały kantarek sznurkowy z liną. Pochodziłyśmy chwilę, żeby zapoznała się z jego działaniem, w końcu jest inny niż normalny stajenny kantar. Potem zaczęłam głaskać małą po całym ciele. Do tego przyzwyczajałam ją już od pierwszych chwil życia więc nie zwracała na mnie najmniejszej uwagi. Potem przyniosłam foliową torebkę. To też już ćwiczyłyśmy, więc po krótkiej chwili również tym przestała się interesować. Teraz przyniosłam dużą płachtę niebieskiej folii która służy czasem jako sztuczny rów podczas treningów skokowych. Młodą na widok tego potwora wryło w ziemię. Powiesiłam folię na ogrodzeniu i skłoniłam Młodą do zrobienia kroku. Podeszła kawałek i w skupieniu przypatrywała się temu niesamowitemu zjawisku xD Jednak ciekawość szybko zwyciężyła i Młoda już po chwili obwąchiwała folię, a potem zaczęła ją skubać. Widocznie sztuczne materiały są lepsze niż trawa x.x Położyłam folię na ziemi. No, to już co innego. Znów chwilka namysłu i po chwili olewka. Wzięłam folię i powoli zbliżyłam do boku Młodej. Aaa, potwór atakuje! Mała wybiła się e wszystkich kopytek w górę i dała drapaka. Skoro tak, uwiązałam ją i powolutku zbliżyłam folię. Gdy Młoda podniosła łeb i zaczęła się denerwować, odsunęłam się. I tak w kółko przez kilka minut, coraz bliżej. W końcu mogłam przysunąć folię kilka centymetrów od boku klaczki. No, na dziś wystarczy, jeszcze się z tą folią pobawimy.
Odłożyłam sprzęt i zabrałam małe na spacerek. Odwiedziłyśmy wszystkie miejsca, jakie w przyszłości będzie musiała nauczyć się tolerować. Weszłyśmy sobie do karuzeli, spacerowałyśmy koło przyczepki i między przeszkodami na parkurze. Młoda była całkiem grzeczna, tylko kilka razy wykazała zdecydowaną chęć by wracać na padok do reszty. Ale to tylko wtedy, gdy Apacz zaczynał tęsknie wyć xD W końcu skróciłam ich cierpienia i dałam Młodej spokój.
by MissDestroy
Post został pochwalony 0 razy
|
|